BKS Iyengar: Jak Joga mnie przetransformowała

Iyengar wstep

“ Moje zainteresowanie jogą pochodziło nie z miłości do jogi, ale ze względu na potrzeby utrzymania.”

Iyengar Cytat

Jogiczna dyscyplina podniosła mnie z poziomu pod-człowieka i uczyniła mnie człowiekiem pewnym, czystym w swojej świadomości… Teraz jestem najbardziej dumnym człowiekiem na ziemi, kiedy niosę przekaz jogi wśród wielu moich studentów, w formie zdrowia fizycznego, mentalnego opanowania, intelektualnej klarowności, i duchowego pocieszenia dla milionów ludzi na całym świecie.

Urodziłem się w 1918 podczas epidemii grypy, na którą chorowała moja matka. Urodziłem się chory, z cienkimi rękoma i nogami, wystającym brzuchem i dużą głową. Mój wygląd nie był obiecujący, a moja słabość fizyczna dobrowadzała mnie do rozpaczy. Jako dziecko chorowałem na malarię, tyfus oraz gruźlicę płuc. W wieku 9 lat umarł mój ojciec, nie było nikogo, kto mógłby poprowadzić mnie do zdrowia. Spędzałem więcej dni w łóżku niż w szkole. Punkt zwrotny w moim życiu nastąpił w 1934 roku. Mój guru Shri T. Krishmacharya  był mężem mojej siostry i moim siostrzeńcem. Został poproszony przez Maharadżę w Mysore do prowadzenia yoga sala (szkoły jogi). Podczas jednych ze swoich podróży Krishmacharya odwiedził nas w Bangalore. Były wtedy wakacje i zaproponował mi, abym spędził ten czas u niego w Mysore. Dał mi pieniądze na bilet… Rozpoczął uczyć mnie asana by poprawić moje zdrowie. Przez lata chorób stałem się tak sztywny, że nie mogłem zrobić skłonu do przodu i dosięgnąć swoich kolan. W miarę jak mój siostrzeniec zasadził we mnie ziarno jogi, zacząłem nazywać go Guruji.
Miałem duże trudności w jodze, nie byłem pewny czy jest dla mnie w ogóle dobra bo moje ciało nie odpowiadało. Zostałem u mojego guru przez 2 lata. Po roku, jeden z zaawansowanych studentów, który towarzyszył mu cały czas, opuścił Mysore na zawsze. Od tego czasu guru zaczął skupiać się na mojej praktyce jogi. Praktykowałem teraz codziennie, rano i wieczorem. Był także bardzo surowy, co zbudowało we mnie kompleks strachu. Tak więc musiałem robić jogę, tak jak on tego zażądał. Ciężka praktyka jogi, chodzenie na piechotę do szkoły, ze szkoły, do yoga sala, wszystko sprawiało, że gdy siadałem do zadania domowego od razu zasypiałem. Jednak okoliczności zmusiły mnie żebym ćwiczył jogę według wskazówek guru.
Podczas pokazu, na który zostałem wysłany z guru i jego uczniami w Bombaju, nasz pokaz wzbudził zainteresowanie wśród kobiet, które prosiły o rozpoczęcie zajęć dla nich. W tych czasach kobiety były nieśmiałe w praktyce jogi i nie były gotowe by stanąć wśród dojrzałych i  starszych mężczyzn. Jako, że byłem najmłodszy z grupy, Guruji poprosił mnie bym prowadził zajęcia dla pań, a one z zadowoleniem zaakceptowały mnie jako swojego nauczyciela. Tak więc ziarno nauczania jogi zostało we mnie zasiane, którego korzenie rozrosły się później na wszystkie 6 kontynentów, by joga mogła pozostać i zdrowo rosnąć dla wieków, które nadejdą. (…) cdn.

Iyengar book

Źródło tekstu: BKS Iyengar z książki „Yoga Wisdom and Practice” 2008, rozdział: „Refleksje nad moim życiem”